Przegrywamy pierwszy mecz w sezonie... Niestety na naszym boisku minimalnie lepsi okazali się goście z Oławy. Mocno osłabiona kadrowo Burza, która grała "gołą jedenastką", pozbawiona między innymi swojego najlepszego zawodnika Patryka Dobrzańskiego, zdołała stworzyć czynny opór graczom z Oławy.
Żal jest tym większy, że Oławianie wcale tego meczu nie musieli wygrać... Na 1:0 mógł po indywidualnej akcji strzelić Mateusz Rolka, jednak w ostatniej chwili jego strzał zablokował wracający Łukasz Anklewicz. Goście strzelili bramkę w pierwszej połowie, kiedy po niedokładnym wybiciu jednego z obrońcow piłkę na 18 metrze przejął Telatyński i strzałem tuż przy słupku po długim rogu pokonał naszego bramkarza. Po przerwie Bystrzyczanie ruszyli ze zdwojoną siłą i już 2 minuty po rozpoczęciu swoją sytuację miał Rolka, który znowu na pełnej szybkości minął całą obronę gości, jednak jego strzał lewą nogą minimalnie minął prawy słupek. Parę minut później znowu sam na sam wychodził Rolka i znowu w ostatniej chwili jego strzał zablokował Anlewicz. Do samego końca drugiej połowy Oławianie tylko raz zagrozili bramce Burzy, kiedy z dystansu uderzył Czerniak, a jego strzał na słupek skierował bramkarz Bystrzycy - Piotr Majgier. Chwilę później Mateusz Rolka powinien wyrównać stan spotkania, jednak będąc na 11 metrze od bramki, bez żadnego obrońcy obok, nie potrafił celnie skierować piłki głową do bramki. Najgroźniejsze sytuacje goście stworzyli w ostanich pięciu-dziesięciu minutach, kiedy Burza przeszła na ustawienie 3-3-4, jednak i wtedy ich próby nie zakończyły się bramką. Wszystkie strzały szły nad poprzeczką bramki lub zostały sparowane przez naszego bramkarza.
Mimo dość wyraźnej wizualnej przewagi zespołu gości w pierwszej połowie, Burza zasłużyła na przynajmniej remis w tym spotkaniu. Mecz mógł się podobać dużej rzesze zgromadzonych kibiców ze względu na żywiołowość i walkę. Przez ostatnie 20 minut akcje szły praktycznie od jednego końca boiska do drugiego. Nie poddajemy się jednak i dalej walczymy o jak najlepsze miejsce, pełni wiary w nasze niemiałe zdolności, które powinny się odbić na korzystnych dla nas wynikach spotkań.